Obce gatunki roślin

11 niecierpek gruczolowaty Tomasz Wilk

Obce gatunki roślin – czym są?

Jednym z problemów, jakie napotyka się w kwestii zarządzania zielenią w miastach, jest powszechne wprowadzanie gatunków obcych, czyli takich, które nie występują naturalnie na danym terenie i zostały sztucznie wprowadzone (introdukowane) przez człowieka, umyślnie lub przypadkowo. Niestety, dostępne w handlu mieszanki roślin łąkowych zwykle zawierają w swym składzie takie właśnie obce gatunki roślin, pomimo tego, że nie brakuje nam w Polsce rodzimych gatunków, które świetnie się do tego celu nadają. Szczególnie niepożądane jest wprowadzanie gatunków określanych mianem inwazyjnych, to znaczy takich, które w niekontrolowany sposób rozprzestrzeniają się w naturalnym środowisku, szybko kolonizując nowe miejsca. 

Nie pozostaje to bez znaczenia dla rodzimej przyrody i gospodarki. Obce gatunki inwazyjne wypierają gatunki naturalnie występujące, mogą przynosić straty gospodarcze, a nawet zagrażać zdrowiu ludzi i zwierząt. Do najpowszechniejszych, a jednocześnie najbardziej niebezpiecznych gatunków inwazyjnych należą: rdestowiec japoński i ostrokończysty,  nawłoć kanadyjska i późna, barszcz Sosnowskiego i Mantegazziego czy niecierpek gruczołowaty i drobnokwiatowy.

O tym, jak walczyć z wybranymi inwazyjnymi, obcymi gatunkami roślin napisaliśmy tutaj.

Asia Kajzer - Bonk

Zafascynowana niezwykłym światem przyrody, w szczególności stworzeniami skrzydlatymi, miłośniczka dzikich zakątków, dalekich i bliskich. Pracuje w Instytucie Ochrony Przyrody PAN, specjalizuje się w ekologii i ochronie przyrody. Edukatorka i koordynatorka kilku projektów edukacyjnych. Jej największą radością jest odkrywanie świata z synkiem Wojtusiem. W DwN biega za motylami, wypatruje ptaków oraz słucha co w trawie i stawie piszczy. Uważa, że rozbudzenie zainteresowania przyrodą to największa szansa na jej ochronę w przyszłości.

Aleksandra Pępkowska-Król

Przyrodniczka, miłośniczka obcowania z przyrodą, motyli, łąk i wciągających torfowisk. Zawodowo zaangażowana w ochronę przyrody, od ponad 10 lat w krakowskim zespole OTOP. Prywatnie mama 4-letniego Jerzyka – wielkiego amatora chodzenia po bagnach.