Zimujące bociany
Tematem, który powraca do nas każdej zimy, są zimujące w Polsce bociany białe. Osobom postronnym wydaje się, że takie ptaki potrzebują ludzkiej pomocy, by przetrwać zimę. Jednak w większości przypadków nie jest to konieczne, a nawet może ptakom zaszkodzić.
Bociany białe mogą pomyślnie przezimować w Polsce nawet bez pomocy człowieka. Dlatego generalną zasadą jest, że w odniesieniu do ptaków zdrowych i niewykazujących oznak osłabienia nie należy podejmować żadnych interwencji. W szczególności nie należy próbować ich odławiać, na co zresztą nie pozwala prawo (ptaki te objęte są ochroną gatunkową). Po napotkaniu zimującego bociana należy w pierwszej kolejności ocenić stan jego zdrowia, a przede wszystkim stwierdzić, czy jest on w stanie latać. Jeśli ptak jest w złej kondycji, ale posiada zdolność lotu, to w warunkach zimowego niedoboru pokarmu i niskich temperatur można podjąć się jego dokarmiania. W miejscu, gdzie ptak przebywa, można wyłożyć odpowiedni pokarm, pamiętając, że bociany są ptakami mięsożernymi. Do dokarmiania najlepiej nadaje się surowe mięso: drób (np. skrzydełka, jednodniowe pisklęta), ryby słodkowodne czy gryzonie. Nie wolno natomiast podawać drobiowych wątróbek, ryb morskich czy wędlin. Bocian, który będzie miał dostęp do pokarmu, z łatwością przetrwa w naszym klimacie zimę.
Jeśli mimo dokarmiania bocian wykazuje osłabienie, nie lata, a jego stan się pogarsza lub też ptak jest wyraźnie ranny, konieczne jest jego odłowienie, na co nie potrzeba specjalnego zezwolenia służb ochrony przyrody [1]. Jest to operacja trudna, dlatego też odłowów wolnożyjących bocianów należy dokonywać tylko w razie konieczności, a czynność tę powierzyć specjalistom (ornitolog, lekarz weterynarii, pracownik ośrodka rehabilitacji). Konieczność interwencji można też zgłosić odpowiedniemu organowi (prezydentowi miasta, burmistrzowi lub wójtowi, wysyłając odpowiednie pismo na adres urzędu), który jest ustawowo zobowiązany do podjęcia odpowiednich kroków [2]. Należy pamiętać, że bociani dziób jest groźną bronią, dlatego przy odłowie należy najpierw go unieruchomić (nie zakrywając nozdrzy!).
Schwytanemu ptakowi, jeśli jest ranny, należy udzielić pierwszej pomocy, a następnie przetransportować go do lekarza weterynarii lub bezpośrednio do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt, gdzie udzielona mu zostanie pomoc medyczna. Jeśli bocian nie jest ranny, tylko osłabiony, należy niezwłocznie przetransportować go do ośrodka rehabilitacji. Bociana transportować należy w kartonowym pudle (z otworami zapewniającymi dostęp powietrza) o wymiarach około 70x70x40 cm. Należy jeszcze raz wyraźnie podkreślić, że odłowiony bocian musi zostać przewieziony do ośrodka rehabilitacji (adresy dostępne są na stronie internetowej Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska), gdzie otrzyma on fachową pomoc. Niezgodne z prawem i zwykle szkodliwe jest przetrzymywanie ptaków na własną rękę w warunkach domowych.
Źródła:
[1] Art. 9 pkt. 3 rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt (DzU z 2016 r., poz. 2183) – brak konieczności uzyskania zezwolenia na odłów ptaka rannego lub osłabionego w celu udzielenia mu pomocy.
[2] Art. 7 ust. 1 pkt. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (DzU z 2016 r., poz. 446 z późn. zm.) – zobowiązanie gminy do pomocy rannym dzikim zwierzętom.
Wierzbicka A. (red.). 2017. Poradnik ochrony bociana białego. PTOP, Białystok.
-----
Wpis opublikowany w ramach projektu „Dzikie jest dobre” realizowanego wspólnie przez Fundację Dzieci w Naturę i Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków z dotacji Programu Aktywni Obywatele - Fundusz Krajowy, finansowanego z Funduszy EOG.